Kościół w Myślinowie |
Po chwili doszliśmy do skrzyżowania z czarnym szlakiem w kierunku Wąwozu Myśliborskiego, na który skręciliśmy.
Szlak był raczej mało uczęszczany i co chwilę trzeba było przekraczać płynący obok niego strumyczek
a często przekraczać, leżące w poprzek powalone drzewa.
Dopiero po dotarciu do żółtego szlaku droga zrobiła się bardziej uporządkowana i nawet przez strumyk można było przejść przez drewniane kładki.
Wróciliśmy Szlakiem Wygasłych Wulkanów - żółtym. W pewnym momencie po wyjściu z lasu przed oczami pokazało się nam pole uprawne. Nie widać było żadnej drogi i zastanawialiśmy się gdzie mamy pójść. Na wprost w oddali widać było grupę kilku drzew i wydawało nam się, że na jednym z nich jest narysowany znaczek szlaku. Okazało się to prawdą.
Poniżej zdjęcie pola i lasu, z którego wyszliśmy.
Trasa ta miała niecałe 7 km a jej przejście zajęło nam 2 godz 20 min
Droga, którą przeszliśmy na wikiloc