Kawałek za Wodogrzmotami od szlaku czerwonego, którym szliśmy dotychczas, odchodził szlak zielony do Doliny Pięciu Stawów i tym poszliśmy.
Droga prowadziła wzdłuż potoku i czasami trzeba było przechodzić przez mostki.
Przez dłuższy czas szliśmy lasem
Dalej trzeba było się wspiąć pod górę do Doliny Pięciu Stawów.
Po chwili doszliśmy do Schroniska. Tam zjedliśmy obiad i chwilę odpoczęliśmy przed dalszą drogą do Morskiego Oka przez Świstówkę Roztocką niebieskim szlakiem. Początkowo szliśmy wzdłuż jeziora ale już po chwili droga zaczęła prowadzić pod górę a przed nami zaczęły roztaczać się coraz ładniejsze widoki.
Po dojściu na szczyt Świstówki i chwili odpoczynku zaczęliśmy schodzić w dół, ale okazało się, że po tej stronie góry warunki do schodzenia są trochę gorsze. Częściowo szlak był oblodzony
Kontynuowaliśmy więc dalej naszą wędrówkę i po chwili ukazał nam się widok Morskiego Oka z góry chociaż ja długo nie mogłam zobaczyć jeziora ponieważ odbijały się w nim okoliczne góry i wydawało mi się, że wcale tam nie ma wody.
Po chwili byliśmy już nad Morskim Okiem które jest największym jeziorem w Tatrach Położonym w Dolinie Rybiego Potoku o powierzchni niecałych 35 ha a w najgłębszym miejscu o głębokości ok. 50 m.
Ale ponieważ już jest listopad to słońce zachodzi wcześnie, więc całą drogę powrotną przeszliśmy w ciemnościach i po około dwóch godzinach byliśmy na parkingu skąd wróciliśmy do domu.
Szlak, który przeszliśmy w Wikiloc
Długość szlaku - 21 km.
Czas przejścia 9 godz.
Super wyprawa i widoki zapierające dech w piersiach. Trochę lat temu zrobiłam dokładnie taką trasę tylko zaczynając od Morskiego.
OdpowiedzUsuńMyśmy wybrali ten kierunek ze względu na to, że teraz robi się szybko ciemno i łatwiej jest wracać asfaltową drogą w nocy niż, tak jak z Doliny Pięciu Stawów, lasem.
OdpowiedzUsuń