Stoi tam Menora, która wg żydów symbolizuje światło i życie wieczne. Podarowana została przez gminy żydowskie z Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej a na jej ramionach wyrzeźbiono główne wydarzenia i postacie ważne dla historii ludu żydowskiego.
Jedziemy teraz przez dzielnicę ortodoksyjnych Żydów którzy nie uznają ani radia, ani telewizji, ani internetu. Gdy ktoś chce ich o czymś poinformować rozrzuca po całej ulicy ulotki. W związku z tym podczas naszego przejazdu widać było duże zaśmiecenie owymi ulotkami, które sprawiało wrażenie bałaganu. Mężczyźni chodzący po ulicach w tej dzielnicy wszyscy byli ubrani w kapelusze, tylko czasami widać było jarmułki, spod których wystawały pejsy. Mieli też długie czarne płaszcze. Kobiety też były ubrane w stroje w ciemnych kolorach. Długie płaszcze i spódnice albowiem nie wolno im chodzić w spodniach.
Wysiadamy z autobusu i idziemy przez uliczki Jerozolimy
do symbolicznego grobowca biblijnego króla Dawida.
Dochodzimy do starego targu bizantyjskiego - cardo czyli głównej ulicy miasta leżącej na osi północ-południe
obok zostawiono stare mury Jerozolimy
Złożyliśmy też wizytę przy ścianie płaczu czyli tzw. ścianie zachodniej. To fragment murów otaczających dawną świątynię żydów odbudowaną przez Heroda
Ten fragment murów podzielony jest na część męską i żeńską
Idziemy teraz na deptak jerozolimski
a później na uliczkę na której znajdują się kluby nocne i tutaj zobaczyliśmy coś interesującego. Uliczka jest raczej krótka, co chwilę pojawiają się panowie, którzy zapraszają na kawę a wśród tych wszystkich ludzi "czai" się żyd ubrany ortodoksyjnie - czarny kapelusz spod którego wystają pejsy i długi czarny płaszcz. Wygląda zupełnie nie na miejscu ale ciekawie zagląda do wnętrza kawiarenek. Myślę, że jeżeli spodoba mu się nocne życie Jerozolimy będzie musiał odejść od swojej społeczności, w której był wychowany. Będzie miał jednak trudne życie bo teraz żyje zupełnie odizolowany od świata. Brak dostępu do gazet, telewizji czy internetu powoduje, że zupełnie nie zna życia, które toczy się parę przecznic od jego domu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz