W trakcie podróży zatrzymaliśmy się w zajeździe gdzie można było coś zjeść a młode beduinki namawiały turystów na zrobienie sobie z nimi zdjęcia za opłatą.
Po jakimś czasie wjechaliśmy w dolinę Nilu, poprzecinaną kanałami nawadniającymi. Wzdłóż kanałów Beduini mają pobudowane domy z zagrodami dla zwierząt.
Najpierw zobaczyliśmy świątynię w Karnaku.
Aleja kriosfinksów |
posąg Ramzesa II z Nafertari |
Sala Hypostylowa
Przewrócony obelisk |
Obok posag skarabeusza. Legenda mówi, że jeżeli obejdzie się go 7 razy dookoła to spełni się nasze życzenie.
Potem transport łódką na drugi brzeg Nilu do restauracji na lunch.
Po drodze zatrzymaliśmy się na chwilę przy Kolosach Memnona.
Dalsza droga powiodła nas do świątyni Hatszepsut.
Rozległy kompleks z komorami grobowymi umieszczonymi w ścianach skalnych
.
Potem zobaczyliśmy Dolinie Królów. Niestety w Dolinie Królów nie wolno robić zdjęć, a nawet mieć ze sobą aparatów fotograficznych czy kamer, ze względu na zachowanie kolorów na ścianach grobowców więc tylko wejście do owej doliny.
W ramach biletu mogliśmy wejść do trzech grobowców. Duże wrażenie zrobił na mnie jeden z nich. Dlugi korytarz ciągnący się w dół pięknie ozdobiony rysunkami z częściowo zachowanymi kolorami.
To już był koniec zwiedzania. Teraz jeszcze czterogodzinny powrot do hotelu w Makady Bay.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz