Po prawie czterech godzinach dotarliśmy do La Laguny pierwszego nieufortyfikowanego miasta na wyspie. Zostało ono założone w 1497 r. na brzegu jeziora, które w XVI w. wyschło. Przeszliśmy uliczkami pamiętającymi czasy pierwszych konkwistadorów.
Po krótkim spacerze jedziemy w góry Anga.
Próbujemy zaparkować w punkcie widokowym Mirador del Cruz del Carmen. Miejsc jest niewiele a chętnych dużo. W końcu udaje nam się znaleźć miejsce i wychodzimy na chwilę. Niestety akurat przyszła gęsta chmura i nie ma widoczności.
Jedziemy więc dalej drogą do Santa Cruz de Tenerife najpierw w chmurze a potem w pięknym słońcu.
W stolicy Teneryfy idziemy na Plaza de Espana gdzie znajduje się pomnik ku czci poległych w wojnie domowej 1936 -1939 stojący przy fontannie ze sztucznym jeziorem.
W drodze powrotnej do hotelu zboczyliśmy z autostrady do miejscowości Candelaria, gdzie znajduje się Bazylika Matki Bożej z 1959 r., w której wnętrzu jest posąg Matki Bożej z Candelarii (Czarnej Madonny) patronki Wysp Kanaryjskich. Niestety do wnętrza nie weszliśmy ponieważ nie znaleźliśmy miejsca do zaparkowania samochodu. Objechaliśmy tylko znajdujący się przed bazyliką plac, kilka razy i pojechaliśmy dalej.
Popodziwialiśmy również 9 posągów dawnych przywódców wyspy - Guanczów, które stoją nieopodal bazyliki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz