06.08.2011
Wcześnie rano obudził nas ruch na drodze w Atenach wiec zebraliśmy się i pojechaliśmy zwiedzać zabytki w stolicy Grecji. Na pierwszy ogień poszedł Akropol. Bilet wstępu - łączony na większość zabytków wynosił 12 euro od osoby dorosłej. Na szczycie wzgórza znajduje się Partenon odbudowywany już od 160 lat ale ciągle jeszcze rekonstrukcja nie jest dokończona i wokół kolumn widać rusztowania. Obok jest Erechtejon z kariatydami podtrzymującymi na głowach belkowanie dachu. Pomimo wczesnej pory na Akropolu było mnóstwo ludzi.
Schodząc w dół wstąpiliśmy na Aeropag, który w starożytnych Atenach był siedzibą Rady Starszych i Trybunału Sądowego.
Idąc dalej weszliśmy w ruiny starożytnej agory, gdzie koncentrowało się życie ówczesnych Ateńczyków. Odbywały się tam zarówno sądy jak i targ na którym sprzedawano płody rolne.
Wstąpiliśmy jeszcze do całkowicie zrekonstruowanej stoi Attalosa, w której znajduje się muzeum. Po zachodniej jej stronie na wzgórzu widać dobrze zachowaną do naszych czasów świątynię Hefajstosa. Dalej poszliśmy na wzgórze Pnyx na którym w czasach starożytnej demokracji zbierali się obywatele Aten żeby decydować w sprawach politycznych, czy też skazywać kogoś na wygnanie z miasta - ostacyzm.
Potem jeszcze rzut oka na Partenon ze wzgórza Filoppapou
by przejść pod Łukiem Hadriana
do świątyni Zeusa Olimpijskiego, gdzie ze 104 kolumn stoi dzisiaj 15.
Niedaleko znajduje się stadion olimpijski, zrekonstruowany pod koniec XIX w na fundamentach rzymskich, na którym odbyły się pierwsze nowożytne igrzyska olimpijskie w 1896 r.
Potem poszliśmy zobaczyć jeszcze wartę honorową przed parlamentem greckim gdzie stoją żołnierze w charakterystycznych strojach. Niestety nie trafiliśmy na zmianę warty i tylko zrobiliśmy sobie zdjęcie z wartownikiem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz